Dwa mecze do raju

fot: gol24


Za nami weekend z Reprezentacją Polski. W piątkowy wieczór Polska rozegrała wyjazdowy mecz z Danią. To spotkanie było z tych o których najlepiej jak najszybciej zapomnieć, albo uznać, że go po prostu nie było. Przeżyliśmy wielką wtopę i kompromitację ulegając Duńczykom aż 0-4. Jaka to ulga, że poniedziałkowe spotkanie było z ostatnim w tabeli Kazachstanem. Mieliśmy nadzieję, a raczej nawet pewność na 3 punkty. I tak też wczoraj się stało choć nie obyło się bez problemów i nerwów. Pierwszą połowę wygraliśmy 1-0 po bramce Milika w 11 minucie. Szczerze powiedziawszy to bardzo liczyłam na niego. Niestety Milik podobnie jak na Euro wczorajszego wieczoru miał źle nastawiony celownik. Z przebiegu całego meczu powinien mieć strzelone cztery bramki. Skończyło się na jednej, ale za to był uczestnikiem dwóch cudownych akcji. W pierwszej połowi na duży plus można zaliczyć występ Macieja Makuszewskiego dla którego wczorajszy mecz był dopiero drugim w barwach Polski. Niestety w drugiej połowie przestał błyszczeć. Został zmieniony w 65 minucie przez Jakuba Błaszczykowskiego. Była to świetna zmiana, która wniosła spore ożywienie w szeregi naszych piłkarzy. Do 65 minuty graliśmy niemrawo, bez pomysłu. Mało tego- coraz śmielej poczynali sobie piłkarze Kazachstanu. Na początku drugiej połowy zdobyli nawet bramkę, ale sędzia gola nie uznał, odgwizdując spalonego. W 72 minucie kibice zebrani na stadionie doczekali się wreszcie bramki biało - czerwonych. Niestety sędziowie tego wieczoru byli słabo dysponowani i gola nie uznali twierdząc, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Powtórki pokazały, że się mylili i niesłusznie zabrali gola Lewemu. Ale co się odwlecze to nie uciecze... dwie minuty później Glik zdobył gola głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Po tej bramce gra się uspokoiła, a Polacy wyczekiwali do końcowego gwizdka. W 86 minucie sędzia chciał się chyba zrehabilitować za nie uznanie gola i podyktował rzut karny na Lewandowskim. Karny, którego nie było. Nasz kapitan pewnie zamienił jedenastkę na bramkę. 

Wygraliśmy 3-0 z ostatnim Kazachstanem. Wynik szału nie robi, gra również. Jednak w tym momencie najważniejsze są trzy punkty i to, że Polska nadal zajmuje pierwsze miejsce w grupie z przewagą trzech punktów nad Danią i Czarnogórą. 

Do awansu do raju pozostały dwa mecze. Wyjazdowe spotkanie z Armenią i mecz u siebie, na Narodowym z Czarnogórą- po którym mam nadzieję, że będziemy świętować awans na Mundial w Rosji. :) Sama liczę, że uda mi się tam być i razem z innymi (50 tyś) kibicami będę ten awans świętowała :) 

Komentarze

  1. Mecz z Dania pokazal ze miejsce w rankingu fifa nie ma zadnego znaczenia,gdyz liczy sie tu i teraz i to przestroga na przylosc,zwlaszcza na duzym turnieju,ze nie mozna dopisywac wygranej przed meczem.Co do awansu z grupy eliminacyjnej przeciez to jest na wyciagniecie reki i Polska bedzie ciezkim frajerem,jesli tego awansu nie zrobi i jesli nie wygra tej grupy.Dania urosla bardzo w sile,widac maja silny zespol ktory wygrywa wysoko.Wciaz trzyma mocny poziom Czarnogora,ale nie imponuje w przekonywujacych zwyciestwach.Co do Kazachstanu to cienki jest jak dupa weza i 2 zdobyte tylko punkty pokazuja poziom mizeri jaki kazachowie pokazuja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mecz z Dania pokazal wiele brakow w repr Polski,kijowe krycie w defensywce,nijaka pomoc i Robert samotny w ataku kryty i otoczony przez dwoch,lub trzech rywali i to mi przypominaly szare czasy repr Polski pod wodza Smudy i Fornalika.Repr Polski nie umie grac jednym w ataku,gdyz Robert nie daje rady,pomocnicy graja wtedy piach,a defensywa caly czas jest narazona na napor rywala i popelnia w koncu bledy.Robert jedyny w ataku tego wozka w ofensywie nie uciagnie.Coz aktualnie repr Polski to sredniak z ambicjami na wiecej,a 5miejsce w rankingu jest mylne i nie oddaje faktycznego poziomu repr Polski.Do poteg takich jak np. Belgia,Niemcy,Chorwacja,Hiszpania,Wlochy,Francja,Anglia,Portugalia,Czile,Argentyna,Brazylia,to Polsce jeszcze troche brakuje i nie mozna myslec o jakis mocarstwowych planach na mundialu,gdyz wyjscie z grupy na mundialu uwazam bedzie juz sukcesem.Euro rozbudzilo nadzieje,ale Polska potega nie jest i tak szybko sie niom nie stanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mundial juz awansowali Iran,Korea,Arabia,Japonia,Belgia,Brazylia,Meksyk.Reszta wciaz czeka na wyjazd do Rosji.Niebawem poznamy rywali z afryki i ameryki polnocnej i reszta am poludniowej.Nie bedzie latwej grupy na mundialu,ci co tam beda to beda prezentowac juz dosc znaczacy poziom i obojetnie z ktorego beda kontynentu.Wiadomo ze od dawna na mundialach rzadzi europa i ameryka poludniowa i raczej mundial w Rosji tej tendencji nie zmieni.Polska opuscila 2 ost mundiale i ostatni raz grala w 2006roku i nie wyszla z grupy majac Niemcy,Ekwador i Kostaryke.Ciekawe czy ktos to jeszcze pamieta?

    OdpowiedzUsuń
  4. Aha blaugrana nie mozna zapomniec o porazce 0-4 gdyz z tej porazki Nawalka i pilkarze Polski musza wyciagnac wnioski na przyszlosc,zeby nie popelniac wiecej takiego wstydu.To byl ciezki wstyd w Kopenhadze,dunczyki jechali z polakami jak z kupa siana i wbili polakow w glebe.Jak na lidera tabeli grupy oczekiwalbym wyrownanego meczu,a nie gry na jedna bramke i do jednej bramki.Druzyn pokroju Dania wzwyz na mundialu bedzie bez liku i trzeba z tego wnioski wyciagnac.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty